Wiem, miał być ok. tydzień temu, ale nie wyrobiłam się z tym wszystkim, bo szkoła, kartkówki, zabawa, i słaby internet :(
W urodzinowym poście pisałam, że zrobię oddzielny post o urodzinach oraz prezentach, więc oto jest!
Na dobry początek przedstawię Wam jak na razie "najlepszą" piłkę Crackle Ball -
Niby mała, a jednak jest spora, jak dla owczarka. Zabawka jest koloru niebieskiego, dzięki temu bardzo się wyróżnia w terenie.
Kolejnymi produktami urodzinowymi są pasty TubiDOG -
Pasty ważące ok. 75g są naprawdę bardzo przydatną rzeczą na treningi.
Zajmują bardzo mało miejsca, i z pewnością zmieszczą się w każdą kieszeń! :)
Bardzo zaciekawiła mnie forma, w jakiej są produkowanie.
Następnym produktem w paczce urodzinowej są Kości 8in1 Delights Dental -
Kości jak kości, ale Nerowi od razu posmakowały, dzięki temu, że w środku jest zawijany kurczak i psiak próbuje się do niego dostać. Wzięłam najmniejszy rozmiar, bo według mnie najbardziej się opłaca. bo Nero nie lubi, a wręcz nienawidzi dużych zabawek, kości czy smakołyków.
Jako jedyną karmą, którą dostał Nero to była Purizon -
Skusiłam się na nią, bo ma dobry skład (70% mięsa i zero zboża!) i słyszałam, że psy z chęcią je jedzą.
Mojemu pieszczochowi bardzo posmakowała, zapewne ze względu, że w składzie znajduje się kurczak.
Kolejny produkt to zwykły, najzwyklejszy szarpak -
Z natury Nero porwał bardzo dużo rzeczy, więc chciałam zobaczyć jak będzie sprawował się szarpak, i okazało się, że totalna olewka.. zero chęci zabawy. Jednak trochę pozachęcamy, poszarpiemy i mam nadzieję, że będzie ok.
Zbliżamy się do końca produktów z paczki, a więc kolejnym produktem tym razem polubionym przez jubilata jest piłka z sznurkiem -
Od dawna poluję na tą zabawkę w dobrej cenie i nareszcie trafiłam.
Bardzo dobrze się nią rzuca, idealna do aportowania. Pasuje do nas idealnie, bo do aportowania czegoś co daleko leciało poszukiwaliśmy i w końcu znaleźliśmy!
Na tym produkcie skończyłam mówić o paczce z Zooplusa, ale zostało nam jeszcze kilka rzeczy!
Na urodziny zamówiłam cudowną obrożę na Furkidz.eu -
Zamówiłam kolor limonkowy, bo od razu mnie urzekł, ponieważ chciałam, aby "neon" wyróżniał się w czarnej sierści mojego murzynka.
Ostatnim produktem urodzinowym są smakołyki Let's Bite -
Kupiłam je w sklepie zoologicznym w naszym miasteczku.
Słyszałam "co nie co" o tych smaczkach, jednak nigdy się na nie, nie skusiłam.
Ah, bym zapomniała!
Dodatkowo zrobiłam tort, bo wiedziałam, że tort zamówiony w sklepie zoologicznym nie dojdzie na czas.
Dzisiaj byłam na zakupach, więc kilka rzeczy kupiłam Nerowi i nowemu lokatorowi, o którym dowiecie się w kolejnych postach ;)
Jutro jadę do Galerii Handlowej, więc znowu kilka, może kilkanaście rzeczy nazbieram :D
(y) Świetne !
OdpowiedzUsuńPiłka Crackle jest cudowna, też ją mamy :). Co do Britowych smakołyków spróbuj kiedyś smaczków z kaczki z tej serii- opisałam je ostatnio u siebie na blogu, Milo bardzo smakują:)
OdpowiedzUsuń