poniedziałek, 5 września 2016

Wakacje 2016

Wakacje 2016 uważam za zakończone, a więc czas na podsumowanie.
Nie wiem czy ktoś w ogóle się z tego powodu cieszy, ale ja na pewno nie należę do tego grona :/
Dobra wracając do tematu to w tym poście zrobię podsumowanie, a dokładniej co osiągnęliśmy, co kupiliśmy, a także co robiliśmy.
  • Zostawanie opanowaliśmy świetnie, bo pies nie pobiegnie za piłką ani smakołykiem tylko poczeka na przywołanie.
  • Przywołanie nareszcie idzie coraz lepiej, ale nie jest tak świetnie jak z zostawaniem, bo jeszcze bodźce czasem go rozpraszają.
  • Agility idzie nam coraz lepiej! Na razie robimy domowe, ale we wrześniu planuję zabrać Nero na profesjonalny tor Agility w Lublinie :) Chcę zobaczyć jak się sprawdzi i czy to polubi.
  •  Na szczęście po spacerach na polach obyło się bez kleszczy dzięki obroży Kiltix i Czystkowi.
  • Duuużo zdjęć dzięki lustrzance, a także przebytych kilometrach na spacerach, które mierzyliśmy w aplikacji Endomondo.
  • Ładne chodzenie na smyczy powoli dociera do upragnionego efektu, ale jeszcze trochę będzie trzeba potrenować. 
  • Przekonanie psa do innych zabawek niż piłka to nie lada wyzwanie dla nas, ale udało się! Zawsze istniała tylko i wyłącznie piłka, ale na wakacjach (co prawda z wielkimi obawami) kupiłam PULLER i Nero pokochał go. Co prawda jeśli ma do wyboru Czakitka lub Puller to zawsze zostanie przy piłkach :D
  • Niestety nie było nas na żadnych seminariach ani zawodach, ale za to teraz będziemy nadrabiać.
  •  
  





Malutka fotorelacja, bo dużo zdjęć nie chcę dawać, bo jeszcze trochę postów w planach :D
Mam nadzieję, że widzimy się na Dog Games 24 września? :P

Pozdrawiamy!
W&N

















  

3 komentarze:

  1. Dziękuje :D
    Już zaglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne podsumowanie wakcji i super zdjęcia :)
    Hmm, sama zastanawiam się nad Pullerem, no i miałam obawy, bo moja sucz to też piłkomaniaczka i nic innego nie istnieje. Ale jak wam się udało, to może nam też się poszczęści. Także teraz czekam na jakieś grupowe zamówienie pullerów :D
    U nas na blogu też już jest podsumowanie wakacji, więc zapraszam!
    psiakoscelzy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to samo z piłeczkami! Chyba za bardzo go rozpieściłam piłkami, bo zawsze tylko one towarzyszyły nam na spacerach i treningach :D Polecam Pullera z całego serca, bo z tego co wiem to większość psów piłeczkomaniaków go pokochała.
      Już zaglądam :)

      Usuń