sobota, 22 października 2016

15 faktów o Nero

Dzisiejszy post będzie lekko odmienny, a dokładnie dotyczący faktów o Nero, czyli coś co moglibyście o nim nie wiedzieć. Zachowania oraz dziwne rzeczy? Nic bardziej mylnego :D







1. Najpierw Alex?

Przez pierwsze dni nazywaliśmy Nero Alexem, ale potem stwierdziłam, że to mu nie pasuje i ze względu na wcześniejszego owczarka w naszej rodzinie odziedziczy po nim to imię :D


2. Był najśmielszy z rodzeństwa,

co ujawnił podczas pierwszego spotkania ze szczeniakami, kiedy jako pierwszy wyrywał się aby popisać się oraz pokazać z jak najlepszej strony.
3. Uwielbia śnieg!

To zdecydowanie jego ulubiona pora roku. Może być i śnieżyca, ale on i tak specjalnie będzie ganiał po działce i turlał się w nim. Miejmy nadzieję, że tegoroczna zima również dopisze pod względem białego puchu :P
4. Ma świetny węch

W wieku ok. 4-5 miesięcy wyniuchał szczura, który skrył się koło drewna obok domu. Pomimo tego, że poszliśmy na szybkie załatwienie się (ponieważ w zimie czasem jest w domu) to on go znalazł i między innymi uchronił mnie przed "zawałem" na jego widok biegającego po domu :D
Drugą sytuacją, która zdarzyła się dosyć niedawno jest to, że Nero znalazł klucze do mojego domu. Wypadły z kieszeni mojemu tacie za bramą na gęstą trawę. Wyszliśmy na spacer i Nero zaczął się rwać w tą stronę i między innymi gdyby nie on to mogłoby dojść do włamania w najgorszym razie.

5. Kocha piłki 

Najbardziej na świecie kocha wszelkiego rodzaju piłki niezależnie od rodzaju. Jeśli dałbyś mu do wyboru smaczka lub piłkę, to zawsze wybrałby piłkę :D Nie lubi bawić się innym rodzajem zabawek, ale ostatnio był postęp i pokochał patyczka z biedronki!


6. Jabłkomaniak?

Gdy widzi i czuje, że ktoś je jabłka to od razu musi przyjść do niego i błagać swoim wzrokiem o chociażby kawałeczek :D

7. Koty? NIE!

Nigdy Nero nie lubił kotów, z resztą jak większość psów. Czasem tolerował naszego, ale gdy go widział jak przechadzał się po działce albo był na naszych kolanach stawał się szczególnie zazdrosny i "gryzł" go w kark. Bardziej to wyglądało jak zabawa, ale jednak obce koty pogryzłby od razu.



Tak to mniej więcej wyglądało :D Łapcie 2 najukochańsze papisie!

8. Nie lubi yorków

Nie wiem dlaczego, ale gdy go zobaczy to szczeka przeraźliwie. Nigdy nie miał zbytniego kontaktu z yorkiem, ale nieważne czy to sąsiada czy rodziny, zawsze tak samo reaguje. Pracujemy nad tym, ale jak na razie w moim towarzystwie jest jeszcze w miarę, bo go zajmuję czymś, ale gdy jest sam to tak kolorowo nie jest.

9. Niesterczące uszy?

Jako szczeniak w późnym wieku zaczęły układać mu się uszka w "trójkąt". Czasem jeszcze ma tak, żę mu nie sterczą idealnie jak wzorcowi rasy.

10. Fotomodel?

Nie! Na 10 zdjęć wyjdzie może 1,2 udane, czyli pysio patrzy się w obiektyw, a nie na wszystkie strony świata, bo muszka przeleciała albo coś w trawie się poruszyło. Pomimo wszelkiej motywacji Nero ma takie dni, że pięknie udają się zdjęcia, a czasem żadne nie jest udane, bo ostrość gdzieś uciekła albo ucięte uszka :D

Typowe zdjęcie xd

zawsze xd
11. Suszone kości? Ble!

W młodszym wieku zajadał je aż mu się uszy trzęsły, a teraz jedyne kości jakie je to Alpha Spirit. Nie wybrzydza nimi tylko zje, a typowe suszone albo mięsne powącha i zostawi :P

12. Budynek weterynarza

Nero w miarę zna drogę do naszego weta, a więc gdy przejdziemy obok sklepu zoologicznego i do niego nie wstąpimy wie, że szykuje się wizyta kontrolna albo szczepienie. Zapiera się tak, że przy ostatniej wizycie urwał rączkę od smyczy. Pomimo tego, że mamy przemiłą panią doktor i ją lubi jak i jej psiaka, to nienawidzi tego miejsca.

13. Jazda samochodem

Jako szczenię nie lubił jeździć, a teraz? Sam wskakuje i czeka aż ruszymy (oczywiście jeśli nie do weterynarza). Pokręci się chwilę, a potem ułoży spokojnie. :D

14. Uwielbia dzieci i młodzież

Zawsze gdy przychodzą do mnie moi znajomi to popisuje się przed nimi i z wielką chęcią bawi. O dziwo przy mniejszych zachowuje większą ostrożność, żeby nic się nie stało maluszkowi.

15. Wszędzie ma swoje rzeczy

Mój pokój jest w szczególności nimi zawalony. W przedpokoju szarpaczki na kaloryferze, a w kuchni specjalne miejsce na karmę oraz smakołyki. Koło drzwi najczęściej używane, a na podwórku w tujach "zapomniane" piłeczki sznurkowe z Tesco, których dalej nie mogę znaleźć. :D Dalej nie wiem gdzie one są, chociaż już minęło około 2 lat od zgubienia xd



Na tym kończę dzisiejszy post. Mam nadzieję, że spodobał Wam się!

PS. Z całego serca dziękuję za 6.000 wyświetleń!! Dokładnie 21.10.2016 około godziny 17 wybiła nam taka liczba! Nigdy bym się nie spodziewała, że będziecie czytali tego bloga <3



Co powiecie na Haul za kilka postów? Myślę, że będą to duże zakupy więc podzielę go na 2 części. Lepiej być nie może prawda? :D
Dodatkowo na dniach postaram się wstawić kolejny post, ale nie obiecuję, bo mam bardzo dużo nauki.

Pozdrawiamy!
W&N



 

4 komentarze:

  1. Okej, mogę wstawiać więcej takich zdjęć :D
    Dzięki!

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas przy z kotami żyją w symbiozie. Kochają się pomimo tego że czasem się na wzajem denerwują. Co do jazdy samochodem, moje również bardzo lubią jeździć :)
    swiatmoichzwierzakow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam sześcioletnią sukę owczarka niemieckiego, Herę, która od zawsze koty ganiała... Myślałam, że to jakiś rodzaj agresji czy coś... Ale ją jednak ekscytowała sama pogoń i nigdy żadnemu kotu nie zrobiła krzywdy, a naszego kociaka, który mieszka z nami od paru miesięcy, niemal uwielbia! :)
    Reszta to samo, ma fiksację na punkcie piłek, dysków do frisbee i patyków, a parę dni temu odkryłam, że jak widzi gotowaną marchewkę, wychodzi z niej... zwierzę, dosłownie! :)
    Pozdrawiamy cieplutko!
    www.herartes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń